Biegający z bronią i zgrywający twardziela Casey Affleck wygląda tutaj jak 18-sto latek. Sztuczne na maksa!! Totalna porażka, nie taka osobowość do takiej roli. Żeby nie było mu smutno obsadzili dealerów i szefów gangu jeszcze młodszymi aktorami. Miałem odczucie, że oprócz Freemana i Harisa same dzieci tam grają. Scenariusz całkiem ciekawy, film mógł być dobry ale ten aktor totalnie mnie dobił (wciąż wydawało mi się, że ma wade wymowy i mówienie sprawia mu trydność). Czy ktoś miał podobne odczucie po oglądnieciu tego filmu??
Mam kompletnie odmienne uczucia co do roli Caseya. Swietny, widac ze jest duzo lepszym aktorem od swojego brata. Jak dla nie idealnie pasuje do tej roli, w zadnej scenie nie stwierdzilem zeby bylo w jego grze cos sztucznego. Piszesz ze miales wrazenie ze ma wade wymowy, ja nie slysze tu zadnej wady lub trudnosci w wymowie, a juz na samym poczatku filmu zwrocilem uwage na naprawde swietny glos aktora.
Te same odczucia miałem odnośnie Caseya trochę małolat który się zgrywa na twardziela a co do jego wymowy nie była swobodna taka jakby wymuszona nie mówię że zły aktor z niego ale do tej roli nadawałby się jakiś wyjadacz.
A odnośnie całego filmu,dobry,ciekawy temat poruszony(skłania do przemyśleń).
7.5/10
No i dlatego prawie nominacje do Oskara za to dostal...poszukaj zobaczysz.Swietna rola.
Też uważam, że daremny, nie wspominając już o jego kobiecie, która przez cały film wygląda jakby kij baseballowy połknęła.... Ale sam film niezły, na początku wydawał się marny, ale w miarę rozwoju akcji jest coraz ciekawiej... No i temat do przemyśleń - ostateczna decyzja głównego bohatera. Płytkie przesłanie, ale zawsze.... Ogólnie myślę, że 7/10 może być...