PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=234467}

Gdzie jesteś, Amando

Gone Baby Gone
7,1 43 372
oceny
7,1 10 1 43372
7,2 17
ocen krytyków
Gdzie jesteś, Amando
powrót do forum filmu Gdzie jesteś, Amando

SPOILERY

Mam takie pytanie - dlaczego, mimo iż Patrick urządził samosąd strzelając do faceta który zabił dziecko, nie został ukarany? Nie bronił przecież ani dziecka ani siebie. Dla mnie to nie do pomyślenia żeby morderstwo (bo jakby na to nie patrzeć, to było morderstwo) przeszło tak bez echa.

Czytałam kilka Waszych komentarzy i parę osób napisało że Patrick postąpił źle oddając dziecko matce. Ja jestem pewna że zrobiłabym to samo. To się w głowie nie mieści do czego namawiała go jego narzeczona. Żeby przymknął oko na porwanie i zostawił malutką dziewczynkę gdzieś w lesie z jakimś starym facetem. Owszem, mógł podejrzewać że z matką będzie dziewczynce gorzej, ale... nie był przecież tego pewien. Matce też należała się druga szansa. Myślę że znacznie bardziej by żałował gdyby zostawił dziewczynkę z Doyle'm niż tego że jednak oddał ją matce. Przyszłość dziewczynki była niepewna, nie miał żadnej gwarancji że np. Doyle nie jest jakimś zboczuchem albo że nie umrze za rok zostawiając dziewczynkę samopas, że matka jednak nie powróci na dobrą drogę lub odwrotnie - tego że z daleka od matki dziecko będzie miało dobre życie. I właśnie dlatego że nic nie było pewne i wszystko było wielką niewiadomą, należało postąpić według reguł. Popieram Patricka w tym co zrobił. Myślę że ci z Was którzy piszą że postąpiliby inaczej - mylą się i w takiej samej sytuacji zrobiliby jednak to co bohater.

Uderzyła mnie postawa dziewczyny Patricka. Powód dla którego odeszła od niego był co najmniej głupi. Gdyby tacy ludzie istnieli naprawdę, pogratulowałabym mu wręcz że taka głupia szantażystka zniknęła z jego życia. Co to w ogóle za miłość była z jej strony?

ocenił(a) film na 10
Sighma

Na końcu można było zobaczyć jak wielkim zainteresowaniem dażyła matka
Amandę - czyli nic się nie zmieniło, a u murzyna była radosna, uśmiechnięta (jeśli ktoś czytał książkę to wie jaka była wcześniej). No tak, nie wiadomo, czy nie okazałby się zbokiem, ale uważam iż powinna tam zostać.

użytkownik usunięty
Sighma

Kiedy Patrick strzelał do zboczeńca, nikogo wtedy nie było i nikt nie widział, że był on bezbronny. Zrobił to pod wpływem chwili, dlatego jego znajomi z policji wszystko zataili i pewnie poszło to np. pod samoobronę.

Ja czytałam książkę, a i tak uważam, że Patrick dobrze zrobił oddając dziecko matce. Nikt nie stoi poza prawem, nawet jeśli uważamy, że to konieczne. Może od razu tego nie widać, ale np. Helen kiedy wychodziła nie zamykała drzwi. A później jednak zostawiła dziecko pod opieką. Może nie umiała tego okazać, ale jestem pewna, że kochała Amandę.

Patrick głupio zrobił strzelając w tył głowy, bo ciężko to podciągnąć pod samoobronę.

I ja również uważam, że dobrze zrobił zwracając dziecko matce. Widział Helen płaczącą, więc mógł uważać, że kocha ona Amandę i gdy ją odzyska będzie starać się być dla niej jak najlepszą matką.

Po drugie, skąd wiadomo, że lepsze dla Amandy jest wychowanie u tego policjanta? Może właśnie mają trudne dzieciństwo stałaby się lepszym człowiekiem. Tej sprawy nie można w żaden sposób przewidzieć.

Równie dobrze można wjechać ciężarówką w jakąś biedną dzielnicę zabrać wszystkie dzieci i oddać bogatym, bo tam będą mieli lepsze warunki do życia i rozwoju.

ocenił(a) film na 7

A slyszalas o toksycznej milosci? Ni umiala okazac bla bla bla Co tu okazywac? To jest 3 letnia dziewczynka, ktorej sie nie zostawia samej w domu

Sighma

Moim zdaniem film miał za zadanie pokazać, że nie zawsze zgodne z szeroko przyjętą moralnością działania kończą się tak jak zakładamy, czyli dobrze i szczęśliwie. Film nie odpowiada, czy gdyby decyzja Patricka była inna, samej zainteresowanej żyłoby się lepiej. Pokazuje jednie, że z wachlarzu możliwości, które miał, podjął moralnie słuszną decyzję, ale czy dobrą dla dziewczynki? Samotna Amanda, opuszczona przez matkę, siedząca na kanapie, apatycznie wpatrzoną w tv...

Jaką bym podjęła decyzję na miejscu Patricka? To zależy czym bym się kierowała: rozumem, emocjami, instynktem, czy może doświadczeniem, a może wszystkim razem.
Doyle reprezentuje człowieka z zasadami, pod jego opieką i [bodajże] jego żony Amanda rozkwita, widzimy miłość, radość i troskę. Ale z drugiej strony ten człowiek porwał dziecko - traumatyczne przeżycia po stracie swojego[?] dziecka, pośrednio pozwalają go zrozumieć, ale czy na tyle, żeby dać mu drugą szansę i dać mu pod opiekę dziecko?
Matka Amadny to wykolejona, egoistyczna kobieta, ale widzimy, że po utracie dziewczynki autentycznie cierpi - dlaczego to ona nie powinna dostać drugiej szansy? Może to cierpienie ją czegoś nauczy? Może się zmieni?
W jakiś sposób rozumiem Angie, ona kierowała się doświadczeniem i instynktem - wiedziała, że osoby pokroju matki Amandy się nie zmieniają, wychodzi z założenia: dobro dziecka najważniejsze, nie zasady.

Sighma życie nie jest czarno - białe.

Uważam, że film był słaby. Pomysł ciekawy, świeży, ale wykonanie bardzo... zostawia dużo do życzenia.

ocenił(a) film na 7
zielony_smok

Tylko kiedy matka Amandy zaczyna cierpiec, przyjzalas sie, w chwili kiedy rozumie, ze tego sie od niej wymaga.... Wczesniej zajmowala sie picem piwka razem ze swoja najlepsza przyjaciolka Dottie.... :/

ocenił(a) film na 6
Sighma

Zacznę od tego, iż film nie do końca oddaje klimat książki. Z powieści można wywnioskowac, że Doyle nie był żadnym pedofilem. Dlatego też decyzja o zwróceniu Amandy matce nie była taka oczywista dla Patricka. Amanda z pewnością miała by dobrze w "nowej rodzinie" a z Hellen czekała by ją niepewna przyszłośc. Wystarczy przyjżec się stosunkowi matki do córki. Hellen traktowała Amandę jak zbędny balast. I co widac w treści powieści nawet po odzyskaniu Amandy nic by się nie zmieniło. Jednakże to co zrobił Doyle czyli zwykła kradzież dziecka jest godne pożałowania. Nie miał żadnego prawa aby tak postapic, nawet jeżeli chodziło mu o dobro małej.. I z całym przekonaniem jestem zdania, że Patrick zachował się, właściwie odbierając im dziewczynkę.

W drugiej kwestii jaką jest wykonanie samosądu przez Patricka również się zgadzam. Pomimo, że jest to nie moralne. Jestem zdania, że postąpił właściwie. Pedofil nie zasługiwał na życie. Gdyby nie Kenzie dalej krzywdził by dzieci. Patrick wyswiadczył po prostu światu jedną wielką przysługę.

Sighma

Kiedy pierwszy raz przeczytłam książkę i obejrzałam film to zgadzałam się z Patrikiem w sprawie oddania dziecka. Teraz uważam, że postąpił źle bo Amanda załugiwała na zdrowe, radosne dziciństwo a przede wszystkim normalne,którego jej rodzona matka nigdy jej nie zapewni, a kto wyrośnie z dziecka, które dorasta w takim domu? Nie oddałabym dziecka takiej matce. Teraz to wiem.
Urządzjac samosąd Patrik zrobił to co wymiar sprawiedliwości ni potrafił zrobić, usunął ze społeczeństwa pedofila, który gwałcił i mordował dzieci.

agnes_5

Oddając Amandę dotrzymał obietnicę którą złożył Helen, zapewne było mu jej żal gdy do niego wypłakiwała i kazała obiecać że zwróci Amandę, mogło to być również głównym determinantem w podjęciu końcowej decyzji.
Z drugiej strony, dzięki temu że postąpił jak mu sumienie dyktowało, przekonał się z jaką pustą lachoną żył do tej pory, zachowanie jej było nie do zaakceptowania, uwydatniła próchno jakie w sobie miała i jakim była.

ocenił(a) film na 8
OffSystem

Gdy Patrick zabija pedofila , nie nazwałbym tego wyrokiem . Raczej zabójstwem w afekcie, odruchem chwili . Na pewno nie jest to mord z zimną krwią.
Film oglądałem dwa razy . I za każdym razem nie oddałbym dziecka matce . To raczej beztroski typ. Jej rozpacz po stracie małej wydaje mi się powierzchowna, pod media , bo tak wypada , a przy okazji można zostać sławną . Zrozpaczona matka raczej nie ukrywa , nie gmatwa okoliczności zaginięcia dziecka .
Film jest chyba próbą odpowiedzi na pytanie , czy zawsze należy mówić prawdę, czy cel uświęca środki . Główny bohater jest , jak ja to nazywam , "szermierzem" prawdy. A to nie zawsze wychodzi na zdrowie. Bez wątpienia prawy czyn , jakim jest odkrycie prawdy o Amandzie, niekoniecznie ma zdrowe skutki dla poszczególnych bohaterów. Z samym szermierzem włącznie .

ocenił(a) film na 8
pirks4

Co do morderstwa pedofila sąd pewnie uznał, że Patrick że był pod wpływem tak silnych emocji, że nie był w stanie się kontrolować (że był w chwili popełnienia czynu niepoczytalny).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones