Podobał mi się i polecam. Ale właśnie, nie zawiołęm się jak zawsze na starej prawdzie o amerykanskich filmach. UWAGA SPOILER: zawsze dobry i znany aktor który gra no powiedzmy epizod w filmie okazuje się ważną postacią pod koniec, kto oglądał wie o kogo chodzi:). Ogólnie dobrze zagrany, momentami mnie troszeczke głowny bochater dernerwowął, ale fabuła nadrobiła 7,5/10.